rogor
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Sob 23:22, 10 Lis 2007 Temat postu: Apel w związku z projektem |
|
|
Piszmy do polityków. Ja też płacę podatki. Niech nas bronią, to ich obowiązek. Trzeba dużo mówić, trzeba nagłośnić sprawę. To jest walka! Trzeba się bić o szczęście dzieci. Ja wysyłam takie listy:
Szanowny Panie XY!
Z wielką nadzieją czytałem projekt ustawy o określeniu minimum bezpośredniego sprawowania pieczy i wychowywania dziecka przez tego z rodziców, któremu nie powierzono sprawowania bezpośredniej pieczy nad dzieckiem, popieram ten projekt. Jestem ojcem dwojga dzieci, z którymi jeszcze do niedawna spotykałem się kiedy chciałem. Jednak moja sakramentalna żona podjęła decyzję o rozwodzie i zaczęła mi utrudniać kontakty z dziećmi. Przeżyłem piekło rozwodu. Nie zgadzałem się na rozwód, prosiłem w ostateczności o orzeczenie separacji ( nie było prawnie orzeczonej separacji !) . Niezważając na moje przekonania i wiarę oraz to, że kocham moje dzieci a także, zapominając o skrzywdzeniu jakiego doznałem, kocham moją żonę sąd bezlitośnie orzekł rozwód, ograniczył bezpodstawnie moje prawa rodzicielskie, dzieciom odebrał możliwość swobodnego spotykania się ze mną ich ojcem. Dzieci są ( jeszcze, gdyż powoli odzwyczajają się ode mnie z powodu braku odpowiednio częstych kontaktów) związane ze mną uczuciowo, potrzebują pełnego logiki i konsekwencji wychowania jakie mogę im dać jako ich ojciec.
Obecnie staram się w sądzie rodzinnym o poszerzenie kontaktów z dziećmi, jednak sprawa prowadzona jest bardzo opieszale, nie zabezpieczono mi również kontaktów z dziećmi na wypadek choroby dziecka, choć o to wnosiłem. Niedawno moja córka była ciężko chora, znajdowała się w stanie bezpośredniego zagrożenia życia. Ja nie mogłem się z nią zobaczyć. Moja sakramentalna żona wykorzystując przepisy prawa i wyrok rozwodowy uniemożliwiła mi oraz mojej córce kontakt w tym tak dramatycznym czasie, nawet w obliczu śmierci nie mogłem zobaczyć mojego dziecka !
Chore dziecko zostało w sposób okrutny pozbawione kontaktu z ojcem ! Z zawodu jestem lekarzem, mam większa wiedzę i umiejętności by pomóc choremu dziecku niż moja sakramentalna żona, która jest nauczycielką. Dlaczego więc sąd pozbawił mnie możliwości udzielenia pomocy własnemu dziecku ?
Ja wiem, że gdyby nie istniejące przepisy prawne, umożliwiające szybkie i łatwe uzyskanie rozwodu, moją żona nie starała by się o rozwód lecz o pojednanie w małżeństwie. Ułuda lepszego życia z innym partnerem bywa chwilowym impulsem, istniejące przepisy prawne powoduję, że staje sie ona przyczyną rozpadu rodziny, tragedii i cierpienia dzieci, które potrzebują obojga kochających się rodziców.
Jako lekarz wiem, że nie mogę leczyć pacjenta bez jego zgody. Dlaczego więc bez mojej zgody orzeczono rozwód ? Dlaczego odebrano mi prawa rodzicielskie ? Dlaczego ograniczono mi kontakty z dziećmi do kilku godzin w miesiącu ? Dlaczego siłą zabroniono mi opiekować się własnym dzieckiem nawet w obliczu jego...śmierci. Dlaczego rozwodzi się mnie również z moimi dziećmi ?
Szanowny PanieXY !
Kiedyś było mniej rozwodów, dziś jest ich rekordowo dużo. Przyczyną problemu są rozwiązania prawne, które ułatwiają podjęcie decyzji o rozwodzie. Wychowanie dziecka bez ojca wiąże się z szeregiem zagrożeń dla jego prawidłowego rozwoju, jest sprzeczne z dobrem dziecka i dobrem społecznym. Ojciec pozbawiony kontaktu z dzieckiem popada często w zwątpienie i depresję, szczególnie gdy jest człowiekiem wrażliwym i szlachetnym.
Szanowny Panie XY!
Bóg, Honor, Ojczyzna to nie są dla mnie puste słowa. Dlaczego sąd zabrał mi możliwość budowania mojej Ojczyzny poprzez wychowywanie moich dzieci ?
_podaję też adres strony z projektem ustawy________________
Post został pochwalony 0 razy
|
|